Jako że dziś Wielki Piątek dlatego opowiem co nieco o stroju ludowym żałobnym. Ślązacy jako lud pobożny bardzo dużą wagę przywiązywał do świąt kościelnych, a szczególnie tego najważniejszego dnia w kościele katolickim.
Chopionki ubierały się według konkretnych kryteriów ich strój różnił się w zależności od okazji, pory roku czy nawet wieku. Jak więc wyglądał strój wielkopostny i żałobny?
Dlatego, że to mój pierwszy post na temat stroju śląskiego wyjaśnię kilka słów które pojawią się w dalszej części tego wpisu. Więc po po prostu zrobię mały słowniczek pojęć :)
Słowniczek:
- Chopionka- kobieta nosząca strój ludowy na Śląsku, ubierać się "po chopsku" , znaczy tyle samo co ubierać się ''po pańsku''.
- Purpurka- czerwona lub biała chusta zakładana i wiązana na głowie. Była przeznaczona tylko dla mężatki. Sposób wiązania różnił się od miejscowości.
- Pociorki- żółte korale noszone na bez tydzień(w ciągu tygodnia) oraz do stroju żałobnego.
- Jakla- kobiece okrycie wierzchnie, kaftan. Czarne odświętne szyto z jedwabiu lub aksamitu.
- Zopaska- gwarowo po śląsku fartuch.
- Plis lizany- po śląsku aksamit.
- Czorno kecka- czarna suknia.
- Szaltuch w pipeta- wełniana chusta w drobna czarną kratkę, zarzucana na ramiona.
Więc kiedy już wyjaśniłem część pojęć możemy przejść do tego jak wyglądał strój żałobny.
Zacznę od pewnej ważnej informacji, a mianowicie tego, że chopionki ubierały się według pewnych kryteriów, w zależności od: wieku, stanu cywilnego, pory roku, okresu liturgicznego, a nawet dnia.
Te czynniki razem wzięte dawały konkrety ubiór dla kobiety czy dziewczyny na daną okazję.
Strój żałobny, o którym dziś chcę wam powiedzieć noszono na pogrzeby, w okresie żałoby, ale również w okresie Adwentu oraz Wielkiego Postu. W czasie tych dwóch okresów ubierano się jak najskromniej, czyli właśnie w ten komplet.
Prócz warstw spodnich, które ominiemy składał on się z:
- Czornej kiecki
- Biołej purpurki- niestety nigdzie nie zachowały się na Śląsku jedynie w muzeum mają kilka sztuk. Natomiast wiemy z przekazów ustnych jak wyglądały. Osobiście zdjęć z tym rodzajem purpurki widziałem może z cztery- widocznie rzadko chopionki się fotografowały w tym stroju.
|
Kobiety w zrekonstruowanych biołych purpurach,Lipiny rok 2011? |
|
Jakla Jedwabna |
|
Jakla aksamitna |
- czornej lub granatowej zopaski( tutaj panowała pewna dowolność ponieważ noszono gładkie fartuchy ale również zdarzały się malowane, a nawet haftowane. Niektóre gładkie miały już ozdobny wzór tak jak widać na fotografii wyżej).
|
Strój żałobny z zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu |
Kiedy było chłodniej narzucano na ramiona chustę zwaną szaltuchem lub plyjtym, ale jej wzór też był wyznacznikiem żałoby, ponieważ drobna czarną kratkę zakładano tylko w okresie żałoby.
|
Chusta szaltuch |
|
Chusta plyjt |
Kobiety również na głowę zakładały tzw. chustkę pliśową- była tu chusta z długimi frędzlami szyta z aksamitu. Zarzucaną ją na głowę, ale była na tyle duża, że spokojnie zakrywała również ramiona lub na ramiona zarzucały chustkę tzw. sztofke oczywiście koloru czarnego.
|
Chustka sztofka zawiązana na głowie |
Jako ciekawostkę mogę podać, że chopionkę często chowano w ślubnej kiecce (czarnej) fartuch był często zielony, granatowy lub czarny i ciemną (niekiedy ślubną) jaklę.
Starsze chopionki często jeszcze długo przed swoją śmiercią miały gotowy strój "do trumny", a ich ostatnią wolą było pochowanie właśnie w tym co sobie same przygotowały.
|
Chopionki w Piekarach |
|
A to jedno z niewielu zdjęć chpopionek w stroju żałobnym, datuje je na lata 20/30 ubiegłego wieku |
|
A to jedna z ostatnich chopionek na Śląsku , w stroju który dziś omawiamy. Gdzieś lata 90 ubiegłego wieku. |
Teraz już wiecie przede wszystkim kto to była chopionka i to jak ubierała się w okresie żałoby. Garderoba śląskiej baby to dosyć rozległy temat, który jeszcze poruszę nieraz. Wracają do stroju: dzisiejszy komplet pokazuje, że nawet najskromniejszy strój Ślązaczki był dość odświętny. Bo chopionki to były kobiety z klasą ;D
Źródła:
Super :)
OdpowiedzUsuńFajna historia :)
OdpowiedzUsuń